Na pamiątkę opalonej skórze... słońce
Cieszysz się, gdy twoje ciało zdobi wspaniała opalenizna. Tymczasem to właśnie po kąpielach słonecznych na skórze mogą pojawić się krostki, plamy lub nowe znamiona.
Kiedy skóra straci już złotobrązowy odcień, może okazać się, że przesadziłaś nieco z opalaniem. Zwykle wtedy łatwo dostrzec spustoszenie, jakiego dokonały ultrafioletowe promienie słoneczne (UV). Najgroźniejsze są zwłaszcza UVA, które docierają najgłębiej, bo aż do skóry właściwej. Negatywny wpływ promieni UVB ogranicza się do naskórka. Nasz organizm, broniąc się przed przenikaniem szkodliwych promieni, gromadzi w naskórku melaninę - brązowy barwnik. To właśnie on nadaje kolor opaleniźnie. Niestety, taka ochrona nie jest w pełni skuteczna. Im większa dawka promieni UV w trakcie urlopu, tym więcej na skórze trwałych "pamiątek". Czasami są one tylko małym problemem kosmetycznym (np. skóra przesuszona), z którym łatwo się uporać, nawet domowymi sposobami. Niekiedy jednak zmianom (np. wysypce, przebarwieniom) powinien jak najszybciej przyjrzeć się lekarz.
Trądzik różowaty
Dotyka zwłaszcza te panie, które w młodości borykały się ze zwykłym trądzikiem. Chorobie sprzyjają: stres, zaburzenia hormonalne (u kobiet objawy nasilają się podczas miesiączki), problemy ze strony układu pokarmowego, a także niedoleczone infekcje zatok czy migdałków. Zmiany na skórze mogą również się zaostrzyć, jeśli zbyt długo przebywasz na słońcu. Najpierw na policzkach, brodzie, nosie i czole występuje silne zaczerwienienie. Gdy zniknie, w drugiej fazie choroby pojawiają się charakterystyczne małe krostki.
Nasza rada:
Nie zwlekaj z wizytą u dermatologa. Aby ustalić przyczynę trądziku, może skierować cię do gastrologa lub endokrynologa. Zwykle lekarze przepisują preparaty doustne oraz kremy, maści czy emulsje. Czasem niezbędne staje się również zażywanie antybiotyków. Ponadto pomocne są witaminy B2, PP i C. Jeśli cierpisz na trądzik różowaty, pamiętaj, by unikać przegrzania: nie siadaj blisko ogniska czy kominka, nie susz włosów gorącym powietrzem z suszarki. Zrezygnuj z opalania i sauny.
Odczyny fototoksyczne
Zwykle występują wtedy, gdy opalasz się podczas kuracji pewnymi lekami. Na skórze, w miejscach wystawionych na działanie promieni UV, pojawiają się rumień i pęcherze. Taką fototoksyczną reakcję wywołują m.in. antybiotyki z grupy tetracyklin, niektóre leki przeciwbólowe, antydepresyjne, obniżające ciśnienie krwi oraz preparaty z dziurawca. Także perfumy mogą wywołać odczyn; nie używaj ich, gdy idziesz na plażę.
Nasza rada:
Powinnaś szybko pójść do lekarza. Na skórze mogą pozostać długo utrzymujące się przebarwienia.
Jak obserwować swoje ciało?
Przynajmniej raz w miesiącu powinnaś sama badać skórę. Zajmie ci to ok. 10 minut. Rozbierz się i stań w dobrym świetle przed dużym lustrem. Kolejno obejrzyj:
1. twarz, uszy i szyję
2. klatkę piersiową, a zwłaszcza skórę pod biustem, oraz brzuch
3. pachy, ramiona, łokcie i przedramiona
4. dłonie (także paznokcie)
5. okolice krocza (również wargi sromowe)
6. nogi z przodu i stopy (ze zwróceniem uwagi na paznokcie i podeszwy).
Następnie weź do ręki niewielkie lusterko, najlepiej na długiej rączce, i stojąc tyłem do dużego lustra dokładnie obejrzyj:
7. kark, barki, plecy, pośladki i całe nogi z tyłu
8. owłosioną skórę głowy - pasma włosów możesz rozgarniać grzebieniem lub podmuchami powietrza z suszarki.
Opryszczka wargowa
Wirus opryszczki, czyli tzw. zimna, może uaktywnić się, gdy się przegrzejesz podczas opalania. Najpierw warga lub okolice nosa w jednym miejscu lekko puchną. Skóra jest napięta, swędzi i piecze. Potem dochodzi do wysiewu drobnych, bolesnych pęcherzyków wypełnionych płynem surowiczym. Po kilku dniach pękają i tworzą się na nich strupki. Gdy odpadną, nie pozostają po nich ślady. Niestety, opryszczka jest chorobą, która powraca.
Nasza rada:
Co dwie godziny na chore miejsca nakładaj krem przeciw opryszczce (Hascovir, Zovirax) lub przemywaj je płynami (Tanno-Hermal, Sonol).
Przebarwienia
Pod wpływem promieni UV niektóre melanocyty, czyli komórki naskórka produkujące melaninę, zaczynają pracować ze zdwojoną siłą. Szybciej się wtedy mnożą i wytwarzają znacznie więcej pigmentu. Gdy jest go dużo i zaczyna się nierównomiernie rozkładać, powstają tzw. przebarwienia. Pojawiają się one zwłaszcza na twarzy, dekolcie, ramionach, rękach i nogach. Nieregularne, zlewające się ze sobą brązowe plamy nazywane są ostudą. Ryzyko ich pojawienia się wzrasta, gdy podczas opalania zażywasz antybiotyki lub leki hormonalne (także środki antykoncepcyjne), jesteś w ciąży czy też stosujesz kremy z retinolem. Zmiany mogą być płytkie, obejmują wtedy tylko naskórek, lub głębokie - jeśli sięgają aż do skóry właściwej.
Nasza rada:
Przy niezbyt dużych przebarwieniach wystarczy smarować je kremem wybielającym (Novadiol Vichy, Clairial SVR, Mela-D La Roche-Posay). Dobrym zabiegiem jest zwykły piling. Przy głębszych i rozleglejszych zmianach warto wybrać się do dermatologa na laserowe złuszczanie naskórka lub piling chemiczny.
Onet.pl
|