Zdrowie
Lustro w Życiu
- Szczegóły
- Utworzono: środa, 30, sierpień 2006 01:28
Lustro w Życiu
Wiesław A.Ochocki
Od lat pociągało mnie znalezienie odpowiedzi na pytanie:
Dlaczego Służba Zdrowia ( bardziej pasuje nazwa Przemysł Chorobotwórczy, z Aptekami włącznie) nie może sobie poradzić z tzw. chorobami przewlekłymi, czy nieuleczalnie chorymi pacjentami?
Okazuje się, ze będąc na liście osób z tzw. "Nieuleczalnie Chorych" mam się coraz lepiej i lepiej. Pomogły mi przy tym Bardzo Kursy:
"Metoda Silvy", "ReiKi" Astrologia i stale ćwiczenia tybetańskie.
Nie posiadam uniwersyteckiego wykształcenia medycznego (Dzięki Bogu), gdyż polegałbym nadal na doświadczeniu i zapewne postępował bym w/g prawa FDA i (AMA) American Medical Association-(zwiazku zawodowego), stosując się do ich rad w charakterze "królika doświadczalnego". Albowiem, zrozumiałem, że to oni przywłaszczyli sobie prawo do stanowienia nawet o naszym życiu.
Medical Doctors są odpowiedzialni za stawianie diagnozy, określenia stanu naszego zdrowia oraz Metody Leczenia. Wszechwiedzący działacze z dyplomami, absurdalnie niejednokrotnie wystawianymi receptami w stosunku dla naszego ciała. Odpowiedzialni za "pomyłki", niekończące się cierpieniem, nie tylko pacjenta, ale dotyczące wszystkich naszych bliskich.
Nazywam ich Podchorążymi Systemu Chorobotwórczego (PSC) bez względu na tytuł i ilość dyplomów związkowych. Na ich opinii i w ich ręce korzystając z tzw. UBEZPIECZENIA ZDROWOTNEGO, dostajemy się tylko dla tego, ze Przemysł Żywieniowy odbiega bardzo daleko od norm prawidłowego pożywienia. Dotyczy to zarówno sprzedaży dla zwierząt jak i Ludzi. Stąd też bierze się większość naszych chorób, a także zgonów. Tabele z ubezpieczeń wskazują liczby.
Notabene, mocno w pamięci utkwiło mi, spotkanie w Warszawie na Wolce z "Lekarzem Piaseckim". Z odgłosem kryształków uderzających o wieko trumny, w której znajdowały się zwłoki młodszego ode mnie, bliskiego mi, przyjaciela, rodzonego brata Grzegorza.
(Położony z raportem (-stwardnienie rozsiane-) CKP-WAM. Zrodził się we mnie bunt, spowodowany może strachem i bólem bezsilności. Echo przeniosło do mojej świadomości "choroby dziedziczne"
Przymknięte oczy, szczypały mnie nie tylko od słonych łez, choć przyznam się płakałem jak dziecko z bylem bezsilny. W duchu prosiłem o Cud zapisany w Biblii "wskrzeszonego Łazarza". Ile zapłacił bym za zmartwychwstanie w tym momencie, Bóg jedyny wie.
Wróciłem do Nowego Jorku z mocnym postanowieniem w poszukiwaniu "Cudownego Środka". Myśl nie pozwalała mi zasnąć. Włączyłem TV kanał publiczny 13, program z Dr.Andrew Weil. Czy to przypadek?
Otrzymałem odpowiedz na pytania z podroży, zadziwiająco szybko!
Posłuchałem głosu sumienia, intuicji. Zastosowałem się do porad naukowców i pionierów tzw. "Medycyny Niekonwencjonalnej". Nie omieszkam w tym miejscu podać ich nazwisk, których Bóg mi zesłał w trudnym okresie: Dr.Andrew Weil ND. MD., Dr.Marcus Laux ND.MD, Dr.Michael J.Brown, Dr. Milton Morter,Jr.ND.MD,(B.ES.T. Test),Dr. Robert Barefoot Dr.Linda Rogers i Fred van Liew w podziękowaniu za skuteczność przekazu, jakie daje nam nasze ciało w walce o Życie każdej komórki z nieskończonymi możliwościami odbudowy.
Nadszedł czas, aby skończyć z serialami TV. Od tego czasu bylem pochłonięty czytaniem. Dotarła do mnie niezliczona ilość publikacji dotyczących nie tylko cudownych ozdrowień ciała i ducha, ale wzorców postępowania
Zdaję sobie sprawę, ze nie mogę wymienić wszystkich autorów w tym miejscu, byłaby to obszerna lista, która stale się powiększa. Tylko dlatego by samemu przekonać się, że nie lekarz leczy, lecz ciało leczy się samo, pod warunkiem jeżeli dostarczymy mu potrzebnych do życia związków naturalnych w codziennej diecie.
Zapotrzebowanie w każdym momencie jest inne.
Dieta obfitująca w rozległą gamę owoców i warzyw oraz tłuszczów roślinnych jest bazą. Przypomnę słynne zdanie ojca medycyny geniusza Hipokratesa "Niech pożywienie stanie się naszym lekarstwem..." nie straciło na wartości od ponad 2000 lat .
Nauka jest kluczem do wiedzy, wiedza zaś zaspakaja wiarę, rozszerza obszary działania. Jeśli nie wiesz, czego nie wiesz, to jak możesz wiedzieć, że coś istnieje!
Slogany, przysłowia i prawdy. Każdy z napatrzy na ten sam obraz z innego punku. I tak ma być!
Polecam gorąco publikacje Dr.Joel Walach'a " Nieżywi lekarze nie kłamią" ukazał się w NEW YORK TIMES 13 X 1998 (J. Walach byl nominowany w 1991 roku do Nagrody Nobla).
Także polecam zapoznać się wynikami Dr.Halberson'a (opiekował sportowcami USA, przesilenie fizyczne i kontuzja)
Reasumując; z mojego doświadczenia wynika, ze nie ma chorób nieuleczalnych, są ludzie jednostkowo i grupowo odpowiedzialni za jej rozwój poprzez swoje postępowanie ( komary i ptaki także). Jeśli Bóg wymyślił dotum, wymyślił także antidotum. Chorób się kupuje, raczej otrzymuje się je w spadku ze środowiska, w którym teren może być nieprzychylny. Każdy z nas jest inna osoba, ma inna budowę ciała, rysy twarzy, linie papilarne DNA i RNA. Inne zapotrzebowania, przyzwyczajenia inna misja do spełnienia, czy należy szukać przyczyny w swoim środowisko?
Przyzwyczajenia, nałogi są sztucznie wywołane, to samo życie tworzy w niewinny sposób. Aż nagle patrzymy w lustro, gdyby nie to, ze znamy tę postać z poprzedniego dnia, tygodnia, miesiąca, czy roku wszystko przechodzi do dziennego porządku. Ale czy foto z przed kilku lat nie spowoduje kous z nas niewinnego żalu? Co to za czasy... były? Zbytnio zajęci sprawami innych, stajemy się ofiarą pożywką, działamy jak automaty nieobiektywni, nietolerancyjni w stosunku do siebie.
Pozostawiając odpowiedzialność za swoje myśli i ciało fizyczne innym, popełniamy wykroczenie. Niezmienne prawo przyczyny i skutku istnieje. Otrzymaliśmy To jedyne Ciało "ZA DARMO"ale powinniśmy traktować "To Ciało" jak Świątynię. Najważniejszy aspekt życia dotyczy nie Czynienia, a Bycia, do czego należałoby dostosować kodeks dla własnej potrzeby. Zaś największym wrogiem staja się nasze przyzwyczajenia.
Z tym stwierdzeniem można się zgodzić lub je odrzucić, otrzymaliśmy przecież WOLNĄ WOLĘ, Każdego z nas, doświadczenia są potrzebne i rejestrowane gdzieś, gdzie na razie nie mamy dostępu. Lustro i intuicja pozostaną zawsze do pomocy, one się nie mylą. Ciało fizyczne tez się nie myli, walka o życie trwa w każdej jego komórce przez całą dobę. Zegar sztucznie odmierza czas naszych najwierniejszych Lustrzanych doradców.
In Lak'ech
Wieslaw A. Ochocki
540 N MAY # 2102
MESA, AZ 85201
Tel. 480-659-3414
Komentarze
(zmielony do zera). Jako Nowojorczyk, notabene, mieszkalem na E7th Street NYC, zglosilem sie do RED Cross. Bylem na miejscu jako wolatariusz do grudnia 2001. Wspomnienia podnosza adrealine.
Pozostawiam panstwu opcje zamiany na
Grand "0" Imponujace wielkopanskie "O"
Daczego przez 5 lat nie otrzymalismy odpowiedzi na pytanie, dlaczego?
9/11 video (skopiuj link z polskim tekstem)
Imponujce orginalne nagranie z 11 wrzesnia 2001. 5 rocznica kidnapingu John'a Ogonowskiego kapitana lotu American Air Lines # 11
http://prawda.neostrada.pl/911ips_pl.Imponujce orginalne nagranie z 11 wrzesnia 2001. 5 rocznica kidnapingu John'a Ogonowskiego kapitana lotu American Air Lines # 11
Och, czkalo mi sie przy jedzeniu czegos kolwiek. Porcja, chemicznych tabletek, przed ktorymi ukrywalem wzrok, lezala zawsze obok talerza. Roznily sie wymyslnym ksztaltem, kolorem i oczywiscie dzialaniem. Artystyczne z doza magi pigulki, z biegiem miesiecy zmienialy sie w mojej diecie, z dwoch glownych powodow: byly coraz silniejsze w dzialaniu, lub cialo moje ignorowalo ich przyswajanie.
Polegajac na wiedzy, kierujac sie doswiadczeniem fachowcow Zwiazku Zawodowego Medical Doctors, ulegalem ich pokusie. Zostalem informowany, jak wiekszosc pacjentow, ze maja one za zadanie zastapic radykalne ciecia skory i spowodowac naprawe chorego organu w moim ciele. Chyba nie tak do konca, jest to prawda!
Tak przynajmniej ukazuje to statystka. Notabene, przez kilka tygodni "prywatnie" odwiedzalem renomowane nowojorskie kliniki, szpitale. Zaczelem baczniej przygladac sie chorym pacjetom (przed i po operacjach). I tu olsnienie. Wniosek, jaki nasunal sie po tych wizytacjach, byl zaskakujacy. Tak jak dla mnie, tak dla moich strozow opieki chorobowej.
Odwazylem sie spojrzec na to z innego punktu, bez oceniania i oto konkluzja:
"Jesli, wiedza medyczna jest tak olbrzymia, jak budynki w NYC to znaczy, ze trzeba splacic kredyt za nauke, pokryc koszty sprzetu i (najdrozsze) "HOTELE" zapelnic oraz, ze ja jestem w tym programiemie bardzo cennym ogniwem z wlasnej nieprzymuszonej woli!
Zmieniona swiadomosc pokierowala mnie na inna sciezke, sciezke zdrowia!
Postanowilem! Przerwalem lancuch, niepokoju i obludy. Dosc asladowania tych nieudolnych i tych niedoinformowan ych pojedynczych osob skazanych przez los na pobyt w krainie testow.
Pozostawilem w pamieci tlum przestraszonych i zalzawionych czlonkow rodzin z bukietem kwiatow, z maskotka w reku, czy koszem owocow zadajacych pytania o samopoczucie i wyniki badan.
Jakich wynikow sie spodziewano, po kilku dniach pobytu pacjenta w swiatyni zginanych lozek?
Powrocmy do miejsca Czlowieka w Przyrodzie.
Zastanowmy sie nad odpowiedzia na proste pytania:
Czy asymilacja zywych organizmow do trudniejszych warunkow nie spowoduje zmian genetycznych w jej strukturze, wygladzie, pracy? Jesli tak, to co dalej?
Czy lekcja z Historii, nie jest przykladem dla innych, ze cos nie sluzy ogolnemu dobru?
Czy w czasie dynamicznego rozwoju technicznego cywilizacji XX wieku ciezkie zwiazki chemiczne ulatniajace sie do atmosfery i pozostajace w powietrzu, ziemi i wodzie ( stare wodociagi sa nadwymiar przykladem pozostalosci) nie sa obrazem naszej schorowanej cywilizacji, ktora potwierdzaja wysokiej jakosci elektroniczne maszyny?
Czy ogromy postep techniki jest w stanie zagwarantowac nam, radosc zdrowego przyszlego pokolenia?
Jakie dziecinstwo spodziewamy sie przekazac w spadku naszym wnuczkom, prawnuczkom, zakladajac, ze dozyjemy do tych czasow? (ni-jako Roboty!)
Czy za sprawa niedostatecznej ilosci spozywanych w podstawowym odzywianiu witamin i mineralow pobieranych z zywnosci (potrzebnych jest 90 suplementow w dobowej diecie) nie jest tego podlozem chorob cywilizacji?
Czy cialo - komurki nie modyfikuja sie do warunkow w jakich zyja (walka by przezyc)?
Czy podamy bez watpliwosci, ze zmierzamy do unicestwiczenia samych siebie?
Czlowiek, jest wyrazicielem uczuc, mysli i czynu.
Do tego czasu jest potrzeba rzesza naocznych swiadkow oraz media.Notabene, media nie byly zainteresowane dwoma pokazami, pierwszy w Washington DC i Kaliforni. Nie podaje szczegulow , ale uwczesny prezydent USA Clinton, byl swiadkiem. Politycy nabrali wody w usta. Jednak zapowiada sie bardzo ciekawie. Darmowa energia elektryczna dla 1.6 milion ludzi, ktorzy wpisza sie na liste naocznych swiadkow. Nagroda FREE ELECTRICITY NA 100 LAT. Fundusz, ktory jest zbierany wpisowe, $59.95 plus $100 ($160 razem jest to suma ryzyka. wydane na unikalne produkty, ktore juz sa mozliwe do zakupu W zamian, mozna uzyskac staly dochod roczny ok.$30 000. Jest ryzyko, jak w kazdej branzy. Ja je podjelem z pelnym zrozumieniem. Jesli ten PROJEKT uda sie wprowadzic dla mieszkancow US, bedzie mozna powtorzyc experyment na calej Kuli Ziemskiej. Prawo Kosmosu jest rowne dla wszystkich mieszkancow. Nie ma sztucznych granic. Kazdy mieszkaniec US ma mozliwosc obejrzenia DVD z warsztatow. Moze sciagnac informacje ze stron internetowych lub przyjsc na spotkanie grup fachowcow i dowiedziec sie o mozliwosci wykorzystania POLARYZACJI BIEGUNOW ZIEMI (tak jak Energii sloneczej, wody,wiatru itp. w ciagu doby. Przypomniec nalezy, ze
Wielki Cykl Prcesja Ziemi zamyka sie w ROKU 2012. Jesli stanie sie, odwrocenie biegunow Pn-Pd? Energia elektryczna bedzie nadal stucznym swiatlem, bez ktorej radza sobie ludzie - mieszkancy dzungli. Bylem swiadkiem, kiedy w calym Nowym Jorku oraz okolicach podziwialimy gwiezdziste niebo. Pradu nie bylo od godziny 16-tej do 4-tej rano. (prosze nie mylic z data 9/11, choc jest zwiazekz tymi wydarzeniami). wiecej informacji w internecie
www.bwanetwork.com/art
Nie wiem czy to nie pdpucha z ta darmowa energia czy moze znow piramidka bo na to wyglada. Jw