Dr.Gonzalez z Equadoru
Spotkanie i pogadanka z Dr .Alberto Roche Gonzalez z Equadoru
Wczoraj Dr Mario wyciągnął mnie na pogadankę o Przepowiedniach, Wizjach i Kalendarzu Majów oraz jak to się ma do czasów obecnych w tym do naszego samopoczucia i zdrowia.W dość sporej Sali zebrało się około 30 pacjentów i personelu co znali angielski bo rano było spotkanie po hiszpańsku wstęp S/8.00 (soli)
Zaczął od tego że na przełomie lat 70 i 80 współpracował razem z kolegami razem z Dr. Jose Argullesem który już wtedy rozszyfrował Tzolkin czyli kalendarz.Na początku współpraca szła bardzo dobrze zgadzali się co do ścisłości i uporządkowania matematyczno-astronomicznego ale stopniowo zaczęli nie zgadzać się co do interpretacji zwłaszcza dat twierdząc że kalendarz gregoriański był zmieniany i opiera się na wyimaginowanej dacie narodzin Jezusa.Ponadto uważali że skoro era Ryb ma definitywnie przejść w Erę Wodnika pomiędzy 2020 a 2050 rokiem to dlaczego rok 2012/13
Czy to nie jest znów wyimaginowana data. Bo wiadomo że terminów wielkich katastrof czy gwałtownych zmian a nawet końca „Świata było już wiele i jakoś się nie sprawdzały.Zgadzali się co do szybkiego przyśpieszenia rozwoju tak techniczno-naukowego jak i duchowo –mentalnego ludzkości i że to będzie przebiegać wręcz skokowo.Zgadzali się co do upadku wątpliwych autorytetów Bezsilności i wręcz głupoty polityków itp.
Według Alberto Joze dość dobrze jak czas pokazał dość trafnie odczytał przesłania ale ciągle uważa że to wszystko rozciągnie się w czasie i to w obie strony.Co do innych przepowiedni w tym Apokalipsy czy Nostradamusa i innych wizjonerów to twierdził że wiele z tych przepowiedni miało za zadanie ostrzec ludzi że jak się nie zmienią to nastąpi taki przebieg wydarzeń i tym samym spełniło swoje zadanie.Ponadto wile z nich kończy się w 21 wieku lub nie ma zbyt sprecyzowanych terminów.
Co jest zrozumiałe bo wiadomo że wizjoner jaki by nie był przy danym zdarzeniu dat nie widzi jedynie może to interpretować na zasadzie że to się wydarzy gdy będzie to i to albo taki układ planet. Ponadto w czasach np Jana wiele to co widział nie umiał nazwać więc opisywał na zasadzie podobieństw głównie przyrodniczych. Nostradamus będąc człowiekiem na owe czasy wszechstronnie wykształconym i znającym astronomię , mógł na podstawie układu planet dokładniej określić czas ale nie zapominajmy o korekcji kalendarza co wprowadziło wielu interpretatorów w błąd. Z kodem biblii jest podobnie.
Wiele jeszcze na ten temat mówił ale ja musiałem pójść na zabieg kroplówki z antybiotykami i ziołami co zajęło wyjątkowo tylko 35 min normalni 55-60 ale pielęgniarka puściła na max i szybko zleciało te 110 mil.
Gdy wróciłem po odłączeniu kroplówki i aparatu do wdychania medykamentów wraz z proszkiem-to Mario pokrótce streścił mi o czym była mowa.Najpierw szybko zakończył omawianie przepowiedni i w związku z tym że wielu tylko trochę słyszało o Kalendarzu Majów omówił na ich prośbę w skrócie o czym w nim mowa ,tak że nie wiele straciłem bo z grubsza wiem o co chodzi.Jak przyszyłem to właśnie kończyła się przerwa .Alberto był oblegany wielu miało sporo pytań- ale postanowił kontynuować
Zaczął od ścierania się 2 potężnych sił w tym czasie na ziemi i o tym że energie o niższej Frekwencji tzw Lucyferyczne są stopniowo odcinane od źródła zasilania i tylko przez nas mogą korzystać z energii o wyższe frekwencji bo po przejść przez nasze ciała ich częstotliwość się obniża po zetknięciu się z naszą wibracją i wtedy dla nich ona jest przyswajalna. Oczywiście wykorzystują potem to przeciw nam samym aby utrzymać stary babiloński system Pan-Niewolnik. Ale wyższe energie też nie próżnują gdyż wielu wcieliło się wśród nas i pomału opanowali ważne stanowiska aby ośmieszyć i pokazać działanie różnych systemów.
Mówił wiele na temat dużego zainteresowania sprawami duchowymi wręcz eksplozji informacji na ten temat-ostrzegał przed fałszywymi nauczycielami i autorytetami. Przestrzegał przed sektami i samozwańczymi grupami.
Uważa że o tym najlepiej rozmawiać wśród dobrych znajomych lub brać udział w pogadankach, odczytać czy sympozjach a nawet niezobowiązujących kursach. Nie dawać się programować TV wybiorczo traktować różne publikacje zwłaszcza w Internecie. Więc żyć więcej swojej intuicji która ostatnio coraz silniej daje o sobie znać w każdym z nas.
Wszystkie informacje przepuszczać przez filter intuicyjno-umysłowy.
Trzeba być w tej mierze bardzo ostrożnym bo wielu jest zainteresowanych aby nas w najlepszym wypadku wyprowadzić w pole-nie należy się tym bardzo przejmować tylko potraktować to jako poszukiwania i starać się wrócić na właściwa drogę. Potem przeszedł do właściwego tematu czyli wpływu na nasze samopoczucie i życie.
Zaczął od tego aby nie angażować się w politykę ani czynnie czy biernie
Bo to tylko niepotrzebnie zaprząta nasz umysł, aby bezmyślnie nie oglądać TV jedynie bardzo wybiorczo i ograniczyć do paru godzin dziennie.
Być lepiej widzem sceny polityczno społecznej niż zaangażowanym statysta czy aktorem. To wszystka na naszych oczach się załamuje i degraduje przy okazji pokazując obłudę, niemoc, zakłamanie i iluzje.
Nie warto walczyć o zmiany bo inna grupa w tym skorumpowanym pełnym powiązań i sprzecznych interesów -świecie też nić lepszego nie wniesie.
Zacząć dbać o swój rozwój i najbliższych pomagać tym co naprawdę tego potrzebują. Nikomu nie narzucać swoich poglądów na siłę –wszak też możemy się mylić. Starać się spędzać więcej czasu na łonie natury jak najmniej zanieczyszczonej. Uważać na nasze myśli i słowa bo energia jest w naszych czasach bardziej wzmocniona i działają o wiele szybciej i mocniej.
Powinniśmy przynajmniej przed snem przeanalizować miniony dzień także pod kątem przeżyć czysto duchowo-spirytualnych. Zaplanować parę małych kroczków na następny i spróbować to zrealizować nie dając zwieść się rozumowi co na początku nie bywa łatwe i proste.
Pomału zacząć się dystansować do takich pojęć jak czas to pieniądz, związane z przywarami chciwości i pożądania. Następnie odsuwać się od wszystkiego co stawie nas w pozycji Niewolnika np. niby demokratyczne wybory gdzie jesteśmy tylko masą wyborczą bez prawa decyzji na realizacje programu.
Nie dawać się zastraszać - bo głównym atutem władzy jest budzenie lęku i strachu aby lepiej władać podwładnymi - a my im dajemy na to mandat i dobrowolnie pozwalamy odbierać sobie i tak okrojone prawa i przywileje.
Powinniśmy więcej uwagi poświecić naszym snom naszym budzącym się właściwościom tzw parapsychicznym nie odtrącać przeczuć czy przewidzeń choć na początku enigmatycznych i mało konkretnych ale gdy nie będziemy ich ignorować ale starać się pojąć co nam chcą przekazać to staną się bardziej wyraziste i konkretniejsze.
Starajmy się zwracać większą uwagę na nasze budzące się zmysły tek jak smaku ,powonienia ,dotyku.wzroku czy słuchu i nie oszukujmy siebie że coś nam się tylko przewidziało czy przesłyszało itp. Odnośnie smaku to staliśmy się wręcz masochistami z początkiem sadyzmu np aby zaspokoić głód jemy żywność wysoko przetworzoną pełną konserwantów i trucizn chemicznych pijemy bezwartościowe soki z kartonów czy butelek albo trujące wręcz napoje gazowane nie mówiąc o coraz gorszym piwie czy kiepskich winach i innych napojach czy używkach które nas zatruwają i coraz bardziej szkodzą.
Albo Ci co mają grupę krwi A lub AB trochę mniej wrażliwą obżerają się mięsem nie zdając sobie z tego sprawy że ich organizm w ogóle tego nie trawi a produkty w nich zawarte nie wydala tylko odkłada w wątrobie, nerkach czy trzustce z samym mięsami tłuszczami pochodzenia zwierzęcego też nie wie co zrobić o ile nie uda mu się wydalić to gromadzi w tkance tłuszczowej itp. Zwracajmy też uwagę na budzącą się telepatię i inne zdolności- nie lekceważmy lub odrzucajmy ich.
Nauczmy się dostrzegać rzeczywiste potrzeby bliźnich nawet te nie wypowiedziane odróżniajmy je do zwykłych zachcianek.
Odnośnie zachowań moralno seksualnych partnera to ważna jest obopólna chęć i zgoda nie wolno siebie ani partnera zmuszać do stosunku lub zachowań których nie akceptuje. Tu należy wykazać dużą dozę cierpliwości i wyrozumiałości, przyjaźni i miłości a nie tylko zaspokojenie zwierzęcych popędów. Bo w czasie stosunku upragnionego i oczekiwanego przez obie strony dochodzi do pełnej wymiany energii między Kochankami lub Małżonkami. Dlatego odradzał przypadkowe stosunki lub z musu czy obowiązku lub tzw dla sportu, bo wtedy nie potrzebnie tracimy energię nie otrzymując nic w zamian..Jeżeli do tego dodana jest Bezinteresowna i obopólna Miłość choćby krótkotrwała to kobieta może obdarzyć mężczyznę energia Kundalini której jest nosicielką i strażniczką – to dlatego my mężczyźni podświadomie uganiamy się za kobietami w poszukiwaniu tej właśnie energii która ma czysto fizyczny wymiar.
Na tym polu jest wiele przekłamań niepotrzebnego tabu sztucznego wstydu przesądów że seksualność jest grzeszna itp. W związku z tym dochodzi do wielu zaburzeń takich jak przedwczesny wytrysk, impotencja czy oziębłość i brak orgazmu u kobiet. Mówił też wiele o wzajemnym okradaniu się z energii życiowej o małych i dużych wojnach energetycznych i ich podłożu.
O nieumiejętności czerpania wolnej energii od natury. O różnych pijawkach i terrorystach energetycznych. O różnych zaburzeniach o patologiach wielkich miast które jak narośla nowotworowe mnożą się i rozrastają na osłabionym organizmie naszej karmicielki matki ziemi.O patologiach w tych mrowiskach zwłaszcza wśród młodego pokolenia. O bezsilności władzy która metodami nakazów i zakazów próbuje nad tym zapanować nie dostrzegając problemu ogromnego trującego Smogu powietrznego, elektronicznego czy jeszcze gorszego bo natury duchowej wytwarzanej przez te skupiska bez możliwości rozładowania przez coraz mniej i bardziej archaicznej zieleni miejskiej. Wspomniał także o nauczeniu się życia i ciszenia ulotną chwilą obecną Nie rozpamiętywaniu przeszłości gdzie czai się nasza wina i ciągłym planowaniu przyszłości gdzie czają się lęki i strach. Trzeba to ograniczyć do właściwych proporcji na początek 20-60- 20% aby dojść do optymalnej 10-przeszłość 75 teraźniejszość i 15% przyszłość.
Wtedy nasze życie nabierze i innych barw. Teraz o samych chorobach i innych dolegliwościach ,choć powoli coraz więcej medyków na zachodzie zaczyna patrzeć na pacjenta jako całość łącznie z jego psychiką ale to dopiero pierwsze jaskółki. Większość nie dostrzega tego że że każdą choroba zanim objawi się w ciele fizycznym to ma przyczynę duchową i stopniowo poprzez niewidzialne otoczki czyli ciała jak choćby mentalne czy energetyczne schodzi do fizycznego. Tutaj wymagana jest współpraca pacjenta z lekarzem i terapeutą psychologiem przy odszukaniu przyczyny i jej zneutralizowaniu.
Dopiero wtedy można mówić o wyleczeniu a nie przeganianiu z jednego miejsca w drugie czy wyparci do ciała mentalnego gdzie może objawić się w postaci choroby o podłożu psychicznym i jak nie usuniemy tzw defektów duchowych co to spowodowały to tylko czasem kiedy pacjent świadomie lub nieświadomie uruchomi proces oczyszczania przyczyn, możemy mówić o cudownym wyleczeniu lub cofnięciu choroby.
Medycyna tradycyjna czyli naturalna ze swymi metodami często lepiej pracuje na tym polu i ma spore osiągnięcia w tej dziedzinie. Zwłaszcza w leczeniu chorób przewlekłych i tzw nieuleczalnych.
Do tego procesu trzeba włączyć refleksyjną świadomość pacjenta oczyścić ją z takich naleciałości jak zawiść zachłanność żądza władzy, nieżyczliwość czy chęć panowania albo żądza odwetu czy zemsty, niechęć do przebaczania sobie i innym oraz innych destruktywnych wzorców jeśli im hołdujemy i pozwalamy się rozwijać to prędzej czy później z ducha stopniowo przechodzą do ciała fizycznego zagnieżdżając się najpierw w mózgu a potem rozchodzą się po poszczególnych organach i komórkach.
Ta zafałszowana świadomość nie tylko powoduje chorobę ale gdy jej nie uzdrowimy to przedwcześnie kończy naszą ziemską wędrówkę.
Nauka a zwłaszcza jej odłam Genetyka cieszy się dużymi osiągnięciami
Ze udaje się znaleźć pewne geny odpowiedzialne za to czy za tamto że można już tym manipulować ale może to doprowadzić do prawdziwej ex plozji chorób eteryczno- mentalno- psychicznych .Takich jak op sesje,fobie,psychozy czy ostre depresje itp.Nie mówiąc o coraz częściej rodzących się dzieciach niepełnosprawnych i upośledzonych umysłowo.
Oni swym zachowaniem i wyglądem dają nam do zrozumienia że trzeba się zmienić zwłaszcza swe myśli i postępowanie. Odczuwamy to dopiero ostro gdy to dotyka naszych najbliższych.Każdy człowiek w nieszczęściu jest jakby naszym lustrzanym odbiciem czasami jakby w krzywym zwierciadle
Pokazuje nam że nas coś podobnego może spotkać jak się nie zmienimy i nie zawrócimy z fałszywej drogi. Dostajemy coraz więcej takich ostrzeżeń.
Nie ignorujmy ich.mówił jeszcze wiele ale dość moralizowania więcej radości i uśmiech na co dzień więcej kontaktu z mało skażoną przyrodą. Więcej refleksji i zwolnienia pogoni za dniem wczorajszym. Mniej uganiania się za zbędnymi gadżetami na co idzie wiele naszej energii w postaci środków które trzeba w końcu jakoś uczciwie lub mniej ale zdobyć.
Poświęćmy więcej czasu dla rodziny ,najbliższych czy przyjaciół ale na czczej gadaninie i narzekaniu tylko na budujących i wnoszących coś nowego rozmowach. Tyle co zapamiętałem z tej długiej pogadanki spisanej jak to mówią na kolanie choć nie dokładnie ale tak jak umiałem.
Dziki Mietek
Szpital Wojskowy 1 grudnia 2006 r.
Ps: Na spotkanie zapomniałem zabrać aparatu fotograficznego z stąd brak zdjęć
|
Komentarze
pozdrawiam Krzysztof
coraz więcej informacji na ten temat można znaleźć.Ostatnio czytałam ciekawy artykuł w Nieznanym Świecie co prawda nie pamiętam w którym Nr.
ale chyba jeden z ostatnich 9 lub 10
i autor miał podobną opinię tyle na razie pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku Tobie i Venessie.
Ps :czy jutro będziesz na radju u Miry