Szałwia lekarska
(Sahia ojjicinalis L.)
Inne nazwy: szałwia, salwia, szalwija, szalwja, szałwija, szołwija.
Angielska: Sagę. Francuska: Sauge offlcinale. Niemiecka: Echte
Salbei. Rosyjska: Rzestier słabitielnyj.Hiszpańska:Salvia.
gatunek wiecznie zielonego krzewu z rodziny jasnotowatych
(Lamiaceae). Występuje w stanie dzikim w Europie, w rejonie
Morza Śródziemnego.
W Ameryce Północnej i Południowej uprawiana i dziczejąca.
W Polsce nie występuje w stanie dzikim,
nadaje się jednak do uprawy w ogródku.
Jej nazwa wywodzi się od łacińskiego salvus oznaczajacego zdrowie.
Bylina lub półkrzew, osiąga wysokość 50-70 cm. Ma skłonność
do pokładania się.Łodyga :Wzniesiona, czterokanciasta lub okrągława,
drewniejąca od dołu. Cała roślina lekko owłosiona.
Liście : Zielono-srebrne, miękkie w dotyku, długoogonkowe, podłużnie
owalne lub lancetowate, ułożone naprzeciwlegle. Brzegiem lekko
karbowane, a z wierzchu pomarszczone.
Kwiaty : Dwuwargowe, barwy fioletowoniebieskiej, zebrane po 4-8
szczytowe nibyokółki. Kwitną od maja do czerwca.
Rośnie na słonecznych zboczach i skałach, na glebach bogatych w
wapń i w miarę wilgotnych.
Roślina lecznicza :Znana już w starożytności jako roślina lecznicza, a
także magiczna. Grecy i Rzymianie stosowali ją jako lekarstwo na
ukąszenia węża, problemy ze wzrokiem, utratę pamięci. W średniowieczu
stosowano ją jako lek na przeziębienia, gorączkę, padaczkę, choroby
wątroby i zaparcia. Uważano ją również za afrodyzjak. Arabscy
uczeni twierdzili, iż spożywanie szałwii przedłuża życie .
Szałwia od zarania wieków była symbolem zdrowia i długowiecz
ności. O uzdrawiających właściwościach świadczy już jej nazwa,
bowiem safoare znaczy leczyć, uzdrawiać. W starożytnej Grecji
uprawiano ją nie tylko jako roślinę leczniczą, ale również przyprawową.
Po Grecji szałwia szybko zadomowiła się również w Italii. Pisali o niej
najbardziej wytrawni w historii znawcy ziołolecznictwa: Hipokrates
(zalecał ją m.in. w udarach mózgu), Dioskorides (uważał zioło za
doskonały lek w chorobach kobiecych), Pliniusz (stosował szałwię
przeciw drżeniu rąk i niedowładom) i wielu innych.
Z imperium rzymskiego za Alpy salwia przedostała się praw
dopodobnie dzięki zakonnikom. W każdym razie, jak pisze M.
Nowiński w Dziejach upraw i roślin leczniczych — „Już w IX wieku
pospolita była w wirydarzach klasztornych w Europie Środkowej.
Wymieniają ją Kapitularze Karola Wielkiego, pisze o niej Św. Hil-
degarda, a później Walafridus Strabus w jednym z pierwszych w ogóle
średniowiecznych dzieł ogrodniczych poświęca szałwii aż 444 wiersze
i stawia ją na pierwszym miejscu jako uprawną roślinę ogrodową".
Do Anglii to cenione zioło dotarło jeszcze przed najazdem Nor
manów, w średniowiecznej Francji uważano je wprost za roślinę
świętą, do Polski w XVI wieku szałwię sprowadzili benedyktyni
i cystersi.
Jest ziołem owianym legendami. Jedna z nich podaje nawet, że pod
krzewem szałwii spoczęła święta Rodzina w czasie swojej ucieczki do
Egiptu, a roślina za to, że otrząsnęła kwiecie i ułożyła miękki dywan
— otrzymała od Boga nadzwyczajaną moc niesienia ulgi cierpiącym.
Z szałwią wiążą się też liczne gusła i praktyki magiczne. Jeszcze
w XVIII wieku w wielu krajach Europy wierzono, że zjadanie jej liści
i wypowiadanie odpowiednich formułek chroni przed wpływem demo
nów. Szałwia spożywana w maju czynić miała człowieka nawet
nieśmiertelnym, ale uschnięcie korzeni tej rośliny rosnącej w ogródku
przy domu oznaczać miało niechybnie nieszczęście w rodzinie. Za to
jakby na przekór inne przysłowie stwierdzało wręcz, że „Śmierć tego
nie ubodzie, u kogo szałwia w ogrodzie...".
Roślina pochodzi ze śródziemnomorskiej strefy Europy Połu
dniowej, gdzie w stanie naturalnym rośnie najczęściej na słonecznych
wapiennych wzgórzach. Uprawiana jest w całej niemal Europie,
a także w Ameryce Północnej. W Polsce spotykamy ją nie tylko na
dużych plantacjach zielarskich, ale także dość powszechnie w ogród
kach wiejskich, w miejskich ogródkach przydomowych i na działkach.
Szałwia jest krzewinką wytwarzającą liczne łodygi czterokanciaste,
wzniesione, u dołu drewniejące, u góry nie zdrewniałe, dorastające do
60—70 cm wysokości. Na łodygach wyrastają naprzemianlegle lan
cetowate liście ogonkowe (górne jednak prawie siedzące), czasami
lekko karbowane, od spodu wyraźnie szarosrebrzyście owłosione.
Roślina kwitnie w czerwcu i lipcu wytwarzając kwiaty niebieskawofio-
letowe, rzadziej różowe lub białe, grzbieciste, dwuwargowe, zebrane
w nibyokółki w kątach liści na szczytach łodyg. Cała roślina wyróżnia
się silnym, swoistym zapachem, zbliżonym nieco do aromatu kamfory,
a liście i łodygi mają cierpko-gorzkawy smak.
Roślinę, nie występującą u nas w stanic dzikim, uprawiamy
w ogrodzie na glebie żyznej, bogatej w wapń, średnio wilgotnej.
Nasiona możemy wysiewać wprost do gruntu, w kwietniu, w rzędy co
30 cm, na głębokość 1—1,5 cm, 3—4 g na 5 m 2
. Wschodzi po 10—15
dniach i wymaga bardzo starannego odchwaszczania, a także sys-
tematycznego podlewania w przypadku suszy. W okresie ostrych
mrozów szałwię trzeba przykryć, gdyż cała uprawa może po prostu
wymarznąć.
Liście służące jako przyprawa i surowiec zielarski możemy zbierać
w końcu sierpnia już w pierwszym roku uprawy, a w drugim
i następnych — w maju i na początku czerwca, jeszcze przed
zakwitnięciem rośliny, a także jesienią, od września aż do pierwszych
przymrozków.
Liście, a niekiedy także górne części łodyg ponad pierwszym
rozgałęzieniem, zbieramy w dni pogodne zaraz po obeschnięciu rosy
i suszymy w miejscu zacienionym i przewiewnym. Przechowujemy
w szczelnym opakowaniu, w chłodnym miejscu, z daleka od światła.
Najważniejszym składnikiem liści i ziela szałwii jest olejek eteryczny,
nadający roślinie wspomniany już swoisty zapach, zawierający liczne
terpeny, m.in. kamforę, tujon, cyneol, borneol i pinen. Szałwia zawiera
też kwasy organiczne (m.in. jabłkowy, fumarowy, nikotynowy),
garbniki, gorycze, żywice, saponiny, fenole, witaminy (A, Bl 5 P i C),
biopierwiastki (m.in. żelazo, magnez, mangan, cynk, miedź, molibden,
wapń), a także bliżej nieznaną substancję o właściwościach przeciw-
potowych. Ziele (Herbe salvii) szałwii zawierają od 2,5 do 3% olejku
lotnego, który zawiera m.in. tujon, cyneol, kamforę i pinen. Ponadto
szałwia zawiera garbniki, flawonoidy, kwasy organiczne, gorycze,
duże ilości witaminy B1 (ok. 850 mg %), witaminy PP oraz karoteny
(witaminy A) i duże ilości witaminy C.
Działanie : Poprawia pracę układu trawiennego, obniża poziom
cukru we krwi, a napary z szałwii łagodzą zapalenia gardła i skóry.
Ponadto działa kojąco na depresję, zmęczenie, wyczerpania.
Napar z szałwii stosuje się przy nadmiernym poceniu nocnym,
zwłaszcza u gruźlików i neurotyków. Dzięki bakteriobójczym
właściwościom stosuje się szałwię także zewnętrznie do płukania
jamy ustnej, gardła, przy ropnym zapaleniu dziąseł, pleśniawce i
przy anginie. Napar szałwii stosuje się także do okładów na trudno
gojące się rany, owrzodzenia żylakowate nóg a także jako dolewkę
do kąpieli w chorobach reumatycznych, wysypkach i innych
schorzeniach skórnych.
Herbatka z liści łagodzi przeciwdziała biegunce, słuzy też do
irygacji pochwy w upławach. Dalej jest także (słabym) środkiem
przeciwgrzybiczym, oraz przeciwkaszlowym, łagodzącym
dolegliwości występujące w okresie menopauzy, skutecznym
w ślinotoku.Argenteovariegata jest uprawiana również jako roślina ozdobna
Sztuka kulinarna : Liście zrywane przed okresem kwitnienia są używane
do dziś jako przyprawa. Stosuje się ją jako dodatek do sałatek, mięsnych
i drobiowych farszów, ciast i deserów. W Niemczech przyprawia się
nią węgorza. Doskonale komponuje się z daniami, których składnikami
są pomidory, kapusta i groch. Duże zastosowanie znalazła zwłaszcza
w kuchni włoskiej.
Ma lekko gorzkawy smak, dlatego należy używać jej oszczędnie.
Zbyt duża ilość nadaje potrawie nieprzyjemny zapach.
Przez proces suszenia smak przyprawy nasila się. Suszona szałwia może
być przechowywana do 3 lat w szczelnym opakowaniu. Po tym okresie
traci swój zapach.Powinny jej unikać kobiety w ciąży.
Kosmetyka : Jest także wykorzystywana w przemyśle kosmetycznym
z powodu zawartości olejków eterycznych.
Roślinie przypisuje się przede wszystkim działanie przeciwzapalne,
ściągające, przeciwskurczowe, bakteriobójcze i przeciwpotne.
Napar z szałwii. 1 łyżkę suszonego ziela lub samych liści zalewamy
szklanką wrzącej wody i parzymy pod przykryciem przez 15 minut.
Pijemy 1/2 szklanki 3 razy dziennie w zaburzeniach żołądkowych,
w stanach zapalnych błon śluzowych przewodu pokarmowego, w nad
miernej fermentacji jelit i towarzyszących jej bólach brzucha, dla
pobudzenia miesiączkowania u kobiet. Zewnętrznie naparu używamy
przede wszystkim do płukania gardła i jamy ustnej przy bólu zębów
i schorzeniach dziąseł.
Wyciąg alkoholowy. 2 łyżki suszonego ziela zalewamy 0,25 1 70%
spirytusu i odstawiamy na 14 dni w ciemne miejsce, często wstrząsając.
Po przecedzeniu wyciąg przechowujemy w lodówce. Pijemy 1/2 łyżeczki
od herbaty w 1/4 szklanki wody raz dziennie jako lek przeciwpotny.
Kąpiel w szałwii. 100 g liści parzymy przez 20 minut, w 1 1 wody,
przecedzamy i wlewamy do wanny napełnionej do połowy. Taka
25-minutowa kąpiel łagodzi nerwobóle, bóle mięśniowe, kostne i sta
wowe, działa łagodząco na skórę, np. przy egzemie i oparzeniach.
Kataplazmy. Zaparzamy na 2—3 minuty ziele szałwii wrzątkiem,
zawijamy w gazę lub lniane płótno i przykładamy na bolące miejsca,
np. przy owrzodzeniach żylakowych i przy odmrożeniach.
Ziele szałwii wchodzi w skład takich gotowych mieszanek zielars
kich, jak Septosan , Pektosan , Tannosan , a także proszku
i tytoniu przeciwastmatycznego Astmosan i papierosów Neoas -
tmosan .
Wszechstronne właściwości lecznicze szałwii lekarskiej zachwala
łacińskie dzieło pt. O zachowaniu zdrowia (przekład F. Chotomskiego):
Szalwija wzmacnia nerwy i rąk leczy drżenie,
Febrę silną przemaga, ciała bezwładnienie.
Ale niemal chyba wszystko o szałwii jako leku znaleźć można
w Zielniku Hieronima Spiczyńskiego (lekarza króla Zygmunta Augusta)
wydanym w 1556 roku. Oto krótkie fragmenty z tego dzieła: „Taż
polewka (szałwiowa — przyp. autora) pita mocz nad przyrodzenie
zatrzymany pędzi. Prędkie porodzenie czyni; przeto długo i ciężko
rodzącym dać pić i woniać. Włosy czarno farbuje, kładąc ją w ług,
albo je sokiem jej nacierając. (...) Wrzody złe, sprośne i ciało
rozjadąjące, wymywając je wodą szałwiowa albo radniej sokiem
a prochem jej zasypując, leczy i zawiera (...). Paniom brzemiennym jest
bardzo użyteczna do używania, zwłaszcza liście (...). Z piołunem
szałwia warzona czerwoną niemoc (czerwonkę) leczy (...). Włosy
opadłe i opierzchłe z parchów na głowie czyni porosłe, sokiem
szałwiowym często nacierając (...). Zawrotu głowy jest lekarstwem.
(...) Żołądkowi szałwia bardzo użyteczna, a zwłaszcza zimnemu, bo go
rozgrzewa i posila, wilgotności złe w nim traci (...). Chęć do jedzenia
utraconą naprawia z potrawami warzona (...)".
W następnych wiekach zainteresowanie szałwią w Polsce nie
malało i można powiedzieć, że trwa do dziś... Moim zdaniem, częściej
powinniśmy pić, zamiast herbaty — napary szałwiowe, a już na pewno
bardziej docenić tę roślinę jako niezwykle cenną przyprawę. No
i spróbujmy zasadzić ją również w... doniczce stojącej na oknie.
NijandaRI - lA Merced 6 2 2010
|