header1.jpgheader2.jpgheader3.jpgheader4.jpgheader5.jpgheader6.jpg

logo

Medycyna naturalna

Zioła Polskie i Peru

Ocena użytkowników:  / 7
SłabyŚwietny 

Biedrzeniec anyż

(Pimpinelła anisum L.)

Inne nazwy: anyż, anyżek, hanyż, ongiś.

Angielska: Anise. Francuska: Anis. Niemiecka: Anis. Rosyjska:

Biedreniec anis. Hiszpańska : Anis

Nazwa: anyż pochodzi od greckiego anison, ale Grecy zapożyczyli ją prawdopodobnie z arabskiego anysum. Pierwsze wzmianki o anyżu wyczytać możemy już w Biblii i papi­rusach egipskich sprzed 1500 r. p.n.e. Przez wielu autorów dzieł botanicznych uznawany jest za jedną z najstarszych znanych roślin uprawnych. Uprawiali i zbierali go od niepamiętnych czasów Arabowie i Izraelici, znany był w Chinach i Indiach. Ale anyż szczególnie był rozpowszechniony w Grecji i starożytnym Rzymie, gdzie ceniono go jako roślinę leczniczą i przyprawową. Słynny Dioskorides Pedanios Anazarboes (I w. n.e.), grecki botanik i lekarz w służbie cezarów z czasów Nerona pisał, że: „(...) Anyż daje oddechowi świeżość, obliczu młodzieńczy wygląd i oddala ciężkie sny(...)". Wchodził jako jedno z wielu ziół w skład tzw. teriaku, słynnego wszechleku króla Pontu — Mitrydata, Uprawę anyżu w Europie rozpowszechnili Rzymianie, a do Europy Środkowej (w tym również do Polski) przyniesiony został praw­dopodobnie przez Benedyktynów, którzy wysiewali to zioło w swoich ogródkach przyklasztornych...

Biedrzeniec anyż jest rośliną jednoroczną o specyficznym anyżowym aromacie. Z cienkiego wrzecionowatego korzenia wyrasta do 30 cm wzwyż obła, rozgałęziona łodyga. Liście na pędach siedzące, 3—5-krotnie pierzastodzielne, ale najwyższe często nie podzielone. W lipcu i sierpniu na szczytach pędów wyrastają w formie baldachów białe, drobne kwiaty. Owocem jest brunatnozielonkawa rozłupka odwrotnie gruszkowatego kształtu, rozpadająca się niekiedy na dwie niełupki.

Owoce anyżu zawierają olejek eteryczny, związki tłuszczowe, węglowodany i związki białkowe. Skutecznie pobudzają wydzielanie błon śluzowych w gardle, krtani, tchawicy; wzmagają wydzielanie soku żołądkowego i poprawiają pracę całego przewodu pokarmowego; działają mlekopędnie, co ma duże znaczenie dla wielu matek kar­miących. Leczniczo anyż stosowany jest m.in. w leczeniu nieżytu oskrzeli, wszelkich niedomóg trawienia, nerwic przewodu pokar­mowego, anginy, różnych form przeziębienia przebiegających z zaflegmieniem płuc. Anyżu jako przyprawy używamy przede wszystkim do wypieku pierników i innych ciast. Kilka mielonych ziaren można dodać do mleka lub białej kawy pitej na śniadanie, co skutecznie obudzi cały nasz organizm, ale nie więcej, gdyż ziele działa pobudzająco na mózg, rdzeń kręgowy i cały wegetatywny system nerwowy. Dodanie odrobiny anyżu do kompotu przyspieszy strawienie obiadu. Anyż­kiem zmieszanym pół na pół z czarnuszką można też posypywać chleb.

Nalewka z anyżu (Anyżówka) Aniset Jedną torebkę (20g) anyżu wsypujemy do butelki zawierającej 0,25 1 spirytusu i odstawiamy na dwa tygodnie do szafki lub w inne ciemne miejsce. Po tym okresie płyn zlewamy. Do wyługowanych ziarn dodajemy 0,25 1 czystej wódki i odstawiamy butelkę na następne dwa tygodnie. Obydwie nalewki łączymy i do­sładzamy miodem. Zażywamy 3 razy dziennie po 15—20 kropli w łyżeczce płynu lub cukru przy silnym męczącym kaszlu — jako środek wykrztuśny, w bólach brzucha i dla pobudzenia trawienia.

Napar. 1 łyżkę owoców zalewamy 1 szklanką wrzącej wody, przykrywamy spodkiem i odstawiamy na 15—20 minut. Pijemy 4 razy dziennie po 1/ 4 szklanki naparu przed jedzeniem — w zaburzeniach trawienia lub po posiłkach — jako środek wykrztuśny w przypadku silnego kaszlu.

Anyż z powodzeniem możemy uprawiać w ogrodzie. Najlepiej rośnie w miejscu odkrytym, słonecznym, w ziemi ogrodowej, z do­stateczną ilością wapnia. W końcu kwietnia wysiewamy 2 g nasion na 1 m2, na głębokości ok. 1 cm, w rządkach odległych od siebie o 30—35cm. Anyż wschodzi mniej więcej w dwa tygodnie po wysianiu i w pierwszym okresie wymaga bardzo starannego odchwaszczenia.

Około połowy czerwca wyrośnięte już pędy trzeba koniecznie z obu stron obredlić. W pewnym okresie swojego wzrostu anyż tworzy rozetę ząbkowanych liści, z których wyrasta pęd. We wrześniu powstałe z kwiatów owoce brunatnieją i zaczynają łatwo się wykruszać — wtedy ścinamy pędy na wysokości ok. 12 cm nad ziemią, wiążemy m małe pęczki i suszymy w przewiewnym miejscu. Wspomniałem już, że w Polsce anyż uprawiany był od czasów średniowiecza, a mówiąc konkretniej — liczne jego zagony występowały na pewno w XV i XVI wieku, kiedy to używano tej rośliny przede wszystkim do zaprawiania gorzałki. O pewnej ówczesnej modzie na hanyż świadczy zdanie, które wyczytać można w słynnym Zielniku Syreniusza (1541—1611), że „tu u nas w rozkoszniejszych ogrodach poczynają go rozmnażać". Zresztą ten ceniony doktor medycyny i botanik uważał, że „hanyż polny" rodzi „nasienie dwojakiego przyrodzenia" zależnie od okresu zbioru służące albo dla „białogłówskiej płci (a więc tylko kobietom), albo też przydatne wyłącznie dla mężczyzn. W każdym razie biedrzeniec anyż był od czasów średniowiecza szczególnie poszukiwaną i drogą przyprawą, wchodzącą w skład licznych specjałów, m.in. gatunkowej gorzałki, miodu, rozlicznych konfitur (m.in. orzechowych), a wraz z kolendra, kminkiem, liśćmi laurowymi i cynamonem służył do przyprawiania mięs, galaret, marmolad, a także ciast i słodyczy.

Również jako lek ziołowy znajdował biedrzeniec anyż coraz częstsze zastosowanie w medycynie ludowej, przede wszystkim na dolegliwości żołądkowe i na suchy, uporczywy kaszel, a także dla poprawy smaku i skuteczności działania innych mikstur ziołowych. Z historii uprawy anyżu wynika, że zioło to od najdawniej­ szych czasów używane było przy „paleniu gorzałki". Otóż olejek anyżowy do dzisiaj używany jest w niektórych krajach do aroma­tyzowania wódek, m.in. anyżówki, a także do wyrobu likieru bułgarskiego o nazwie Mastika, francuskiego Anisett czy tureckiego Koki.

La Merced 11.2.2010

Joomla templates by a4joomla