Biedrzeniec anyż
(Pimpinelła anisum L.)
Inne nazwy: anyż, anyżek, hanyż, ongiś.
Angielska: Anise. Francuska: Anis. Niemiecka: Anis. Rosyjska:
Biedreniec anis. Hiszpańska : Anis
Nazwa: anyż pochodzi od greckiego anison, ale Grecy zapożyczyli
ją prawdopodobnie z arabskiego anysum.
Pierwsze wzmianki o anyżu wyczytać możemy już w Biblii i papi
rusach egipskich sprzed 1500 r. p.n.e. Przez wielu autorów dzieł
botanicznych uznawany jest za jedną z najstarszych znanych roślin
uprawnych. Uprawiali i zbierali go od niepamiętnych czasów Arabowie
i Izraelici, znany był w Chinach i Indiach. Ale anyż szczególnie był
rozpowszechniony w Grecji i starożytnym Rzymie, gdzie ceniono go
jako roślinę leczniczą i przyprawową. Słynny Dioskorides Pedanios
Anazarboes (I w. n.e.), grecki botanik i lekarz w służbie cezarów
z czasów Nerona pisał, że: „(...) Anyż daje oddechowi świeżość,
obliczu młodzieńczy wygląd i oddala ciężkie sny(...)". Wchodził jako
jedno z wielu ziół w skład tzw. teriaku, słynnego wszechleku króla
Pontu — Mitrydata,
Uprawę anyżu w Europie rozpowszechnili Rzymianie, a do Europy
Środkowej (w tym również do Polski) przyniesiony został praw
dopodobnie przez Benedyktynów, którzy wysiewali to zioło w swoich
ogródkach przyklasztornych...
Biedrzeniec anyż jest rośliną jednoroczną o specyficznym anyżowym
aromacie. Z cienkiego wrzecionowatego korzenia wyrasta do 30 cm
wzwyż obła, rozgałęziona łodyga. Liście na pędach siedzące, 3—5-
krotnie pierzastodzielne, ale najwyższe często nie podzielone. W lipcu
i sierpniu na szczytach pędów wyrastają w formie baldachów białe,
drobne kwiaty. Owocem jest brunatnozielonkawa rozłupka odwrotnie
gruszkowatego kształtu, rozpadająca się niekiedy na dwie niełupki.
Owoce anyżu zawierają olejek eteryczny, związki tłuszczowe,
węglowodany i związki białkowe. Skutecznie pobudzają wydzielanie
błon śluzowych w gardle, krtani, tchawicy; wzmagają wydzielanie
soku żołądkowego i poprawiają pracę całego przewodu pokarmowego;
działają mlekopędnie, co ma duże znaczenie dla wielu matek kar
miących. Leczniczo anyż stosowany jest m.in. w leczeniu nieżytu
oskrzeli, wszelkich niedomóg trawienia, nerwic przewodu pokar
mowego, anginy, różnych form przeziębienia przebiegających z zafleg-
mieniem płuc.
Anyżu jako przyprawy używamy przede wszystkim do wypieku
pierników i innych ciast. Kilka mielonych ziaren można dodać do
mleka lub białej kawy pitej na śniadanie, co skutecznie obudzi cały
nasz organizm, ale nie więcej, gdyż ziele działa pobudzająco na
mózg, rdzeń kręgowy i cały wegetatywny system nerwowy. Dodanie
odrobiny anyżu do kompotu przyspieszy strawienie obiadu. Anyż
kiem zmieszanym pół na pół z czarnuszką można też posypywać
chleb.
Nalewka z anyżu (Anyżówka)Aniset
Jedną torebkę (20g) anyżu wsypujemy do butelki
zawierającej 0,25 1 spirytusu i odstawiamy na dwa tygodnie do szafki
lub w inne ciemne miejsce. Po tym okresie płyn zlewamy. Do
wyługowanych ziarn dodajemy 0,25 1 czystej wódki i odstawiamy
butelkę na następne dwa tygodnie. Obydwie nalewki łączymy i do
sładzamy miodem. Zażywamy 3 razy dziennie po 15—20 kropli
w łyżeczce płynu lub cukru przy silnym męczącym kaszlu — jako
środek wykrztuśny, w bólach brzucha i dla pobudzenia trawienia.
Napar. 1 łyżkę owoców zalewamy 1 szklanką wrzącej wody,
przykrywamy spodkiem i odstawiamy na 15—20 minut. Pijemy 4 razy
dziennie po 1/ 4 szklanki naparu przed jedzeniem — w zaburzeniach
trawienia lub po posiłkach — jako środek wykrztuśny w przypadku
silnego kaszlu.
Anyż z powodzeniem możemy uprawiać w ogrodzie. Najlepiej
rośnie w miejscu odkrytym, słonecznym, w ziemi ogrodowej, z do
stateczną ilością wapnia. W końcu kwietnia wysiewamy 2 g nasion na
1 m2
, na głębokości ok. 1 cm, w rządkach odległych od siebie o 30—35
cm. Anyż wschodzi mniej więcej w dwa tygodnie po wysianiu
i w pierwszym okresie wymaga bardzo starannego odchwaszczenia.
Około połowy czerwca wyrośnięte już pędy trzeba koniecznie z obu
stron obredlić. W pewnym okresie swojego wzrostu anyż tworzy
rozetę ząbkowanych liści, z których wyrasta pęd. We wrześniu powstałe
z kwiatów owoce brunatnieją i zaczynają łatwo się wykruszać —
wtedy ścinamy pędy na wysokości ok. 12 cm nad ziemią, wiążemy
m małe pęczki i suszymy w przewiewnym miejscu.
Wspomniałem już, że w Polsce anyż uprawiany był od czasów
średniowiecza, a mówiąc konkretniej — liczne jego zagony występowały
na pewno w XV i XVI wieku, kiedy to używano tej rośliny przede
wszystkim do zaprawiania gorzałki. O pewnej ówczesnej modzie na
hanyż świadczy zdanie, które wyczytać można w słynnym Zielniku
Syreniusza (1541—1611), że „tu u nas w rozkoszniejszych ogrodach
poczynają go rozmnażać". Zresztą ten ceniony doktor medycyny
i botanik uważał, że „hanyż polny" rodzi „nasienie dwojakiego
przyrodzenia" zależnie od okresu zbioru służące albo dla „białogłów-
skiej płci (a więc tylko kobietom), albo też przydatne wyłącznie dla
mężczyzn.
W każdym razie biedrzeniec anyż był od czasów średniowiecza
szczególnie poszukiwaną i drogą przyprawą, wchodzącą w skład
licznych specjałów, m.in. gatunkowej gorzałki, miodu, rozlicznych
konfitur (m.in. orzechowych), a wraz z kolendra, kminkiem, liśćmi
laurowymi i cynamonem służył do przyprawiania mięs, galaret,
marmolad, a także ciast i słodyczy.
Również jako lek ziołowy znajdował biedrzeniec anyż coraz częstsze
zastosowanie w medycynie ludowej, przede wszystkim na dolegliwości
żołądkowe i na suchy, uporczywy kaszel, a także dla poprawy smaku
i skuteczności działania innych mikstur ziołowych.
Z historii uprawy anyżu wynika, że zioło to od najdawniej
szych czasów używane było przy „paleniu gorzałki". Otóż olejek
anyżowy do dzisiaj używany jest w niektórych krajach do aroma
tyzowania wódek, m.in. anyżówki, a także do wyrobu likieru
bułgarskiego o nazwie Mastika, francuskiego Anisett czy tureckiego
Koki.
La Merced 11.2.2010
|